Na co dzień i na wieczór, sportowe i eleganckie, nowoczesne i nawiązujące do tradycji – takie są zegarki projektowane przez przedsiębiorstwo z siedzibą w szwajcarskim Le Locle. Na których męskich modelach warto zawiesić oko? Mamy kilka propozycji!
Najnowsze rozwiązania z tradycją w tle
Tissot wypuścił na rynek wiele interesujących czasomierzy, więc wybranie ścisłej reprezentacji nie należy do łatwych zadań. Z myślą o panach wyróżniliśmy te z zegarków, które – w największym stopniu – jednocześnie czerpią z tradycji oraz uwzględniają nowoczesne technologie. I dlatego na pierwszy ogień idzie Le Locle Powermatic 80. Co sprawia, że warto wziąć go pod uwagę? Na pewno solidna i porządnie wykonana bransoleta. Przemawiają za nim także stal szlachetna (wykonano z niej również zapięcie) oraz szafirowe szkło odporne na zarysowania. Nie da się też przejść obojętnie wobec mechanizmu automatycznego z rezerwą chodu do 80 godzin. I co ważne, tu jakości towarzyszą urok oraz klasa, ponieważ dzięki przeszklonemu, ładnie zdobionemu deklowi możemy z zapartym tchem śledzić pracę zegarka. Precyzyjny pomiar czasu i ciekawy wygląd – czy można chcieć czegoś więcej?
Najnowsze technologie i zdobycze przeszłości, a konkretnie klimat lat 60., łączy w sobie również V8 Alpine. Czasomierz ten z pewnością spodoba się fanom motoryzacji i ogólnie panom prowadzącym aktywny tryb życia. Z takim miernikiem sekund, minut i godzin z łatwością można wejść w rolę rajdowca. Dostrzegamy tu okrągłą kopertę z tarczą wykonaną z czarnego włókna węglowego. Model wyróżnia także męska kolorystyka – udana koalicja czerni i granatu. Osobom, które zwracają szczególną uwagę na wygląd zegarków, z pewnością nie umknie też fakt, że V8 Alpine ma nieduże, okrągłe wycięcia w pasku.
Kolejne miejsce w naszym minirankingu zajmuje czasomierz V8 Automatic Chronograph ze sportowym sznytem i motocyklowym charakterem. Patrząc na chronograf i liczniki, widzimy wyraźnie, że projektanci inspirowali się tablicami rozdzielczymi typowymi dla motorów. Skala tachymetru oraz nowoczesna typografia z czytelnymi oznaczeniami to kolejne cechy tego zegarka. Jeżeli adrenalina to twoje drugie imię, sięgnij po V8 Automatic Chronograph!
Nowoczesność i historię łączy również Tissot Heritage Banana Centenary Edition. To model, który nawiązuje do czasomierza z 1916 roku, znanego jako „Banana”. Skąd wziął się ten przydomek? Wystarczy tylko spojrzeć na długą, prostokątną, zakrzywioną i dopasowaną do kształtu nadgarstka kopertę. Niejednoznaczna i nietypowa forma sprawia, że zegarek ten niezaprzeczalnie wyróżnia osobę, która go nosi.
O marce słów kilka
Od 1853 roku Tissot stara się wiązać ze sobą tradycję i innowacje. Na początku była to firma rodzinna, na której czele stał Charles Emile Tissot. Obecnie zegarki sygnowane jej logo sprzedawane są w ponad 160 krajach na całym globie. Doceniają je mieszkańcy wielu zakątków świata, czego najlepszym dowodem jest chociażby zwycięstwo w Międzynarodowym Konkursie Chronometrycznym w 2015 roku (wiktoria w dwóch kategoriach – „Chronograf” oraz „Zegarek klasyczny”).