Już zaraz, już za momencik…majówka! Długi majowy weekend to nie tylko okazja do dłuższego urlopu i odpoczynku od pracy, ale również szansa na aktywne spędzenia tego wolnego od pracy czasu.
Wiele osób czeka na weekend majowy również z innego powodu – z początkiem maja startuje sezon na windsurfing. Na ten moment czekają nie tylko zapaleni fani tej dyscypliny i starzy wyjadacze, ale również „świeżaki”, które dopiero zaczną swoją przygodę z pływaniem na desce.
W Polsce sezon na windsurfing kończy się we wrześniu. Potem jest już zwyczajnie za zimno, żeby pływać, a wiatry są tak silne, że mogłyby być niebezpieczne. Mamy więc kilkumiesięczną przerwę, nic wiec dziwnego, że zagorzali miłośnicy czują głód pływania na desce z żaglem.
Oczywiście poza sezonem też można uprawiać windsurfing, tyle, że nie w Polsce. Polskie szkoły przez cały rok organizują wyjazdy do zagranicznych baz. Są to wyjazdy nie tylko dla osób z doświadczeniem, ale również dla amatorów.
Miłośnikom rodzimego podwórka zostaje jednak kilka miesięcy – bo w Polsce można pływać od maja właśnie do końca września.
I właśnie przed nami majówka – to idealny moment by zacząć naukę windsurfingu. Dlaczego? Bo teraz w bazach i szkołach będzie zdecydowanie mniej ludzi niż w szczycie sezonu, który przypada na koniec czerwca i cały lipiec. Jeśli chcesz uniknąć tłumów możesz też skorzystać z kursów organizowanych pod koniec sierpnia oraz we wrześniu. Wtedy większość osób jest już po urlopie, i szkoły windsurfingowe mają znacznie mniejsze obłożenie. Trzeba przyznać, że nauka w takich warunkach jest o wiele bardziej komfortowa.
Windsurfingu możesz uczyć się sam – tego nie polecamy, lub w szkole. I ta opcja jest jedyną słuszną. To nie tyko gwarancja efektów, ale również bezpieczeństwo. Mimo, że w sieci nie brakuje artykułów, filmów i poradników o tym jak uprawiać windsurfing to w praktyce lepiej robić to pod okiem czujnego instruktora.
Jak zacząć? Znajdź szkołę windsurfingu, zarezerwuj termin i przygotuj się na dużą dawkę dobrej zabawy. I pamiętaj – windsurfing to sport dla każdego, kto tylko ma w sobie trochę odwagi by przeżyć coś niezwykłego.